Chyba już podjęłam swoją decyzję......
Muszę jak najszybciej opuścić to miejsce i jego! Popatrzyłam ten ostatni raz w jego śliczne tęczówki i powiedział cichym głosem PRZEPRASZAM. Chłopak był totalnie zaskoczony i zdezorientowany. Wykorzystałam tą sytuację i wykaraskałam się z jego objęć. Na sam koniec wspięłam się na palce i na jego policzku złożyłam delikatny pocałunek i pobiegłam w stronę tunelu. Czułam jak moje serce rozsypuję się ta miliony malutkich kawałeczków. Kiedy znalazłam się w nim dałam spust moim łzą. Biegłam nawet nie wiem gdzie, ale wiem jedno, że muszę uciec od NIEGO jak najdalej!!
Marco
Kurwa!! Marco dlaczego!! To nie tak miało wyglądać! Mieliśmy się pocałować, a następnie miałem jej powiedzieć, że zależy mi na niej! Wiem, że to może się komuś wydawać głupie, ale ja naprawdę czuję coś do tej dziewczyny. Znamy się nie całe dwa dni, a ona zamąciła mi strasznie w głowie. Od wczorajszego dnia, kiedy ją po raz pierwszy zobaczyłem mój świat obrócił się o 360 stopni! Przez cały czas myślę o niej! Chcę ją poznać! Chce o niej wiedzieć wszystko! Chcę...
Z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos trenera. A później chłopaków.
-Marco!!- krzyczał do mojego ucha Lewy
-Co?! - burknąłem
-Jeśli naprawdę coś do Darii czujesz to biegnij za nią! Nie pozwól jej uciec! I nie bądź na nią zły! Ona w życiu bardzo dużo przeszła i po prostu się boi! Musisz ją zapewnić, a potem udowodni, że zależy ci na niej!- powiedział prawie krzycząc trener.
-Ale jeśli nie będ... - nie było dane mi dokończyć.
-Cholera jasna!! Nie gdybaj co będzie!! Myśl o teraźniejszości, a nie o przyszłości! - powiedział wkurzony Piszczek.
-Ale...- i znowu mi przerwali.
-BIEGNIJ ZA NIĄ!!! - krzyknęli chórem.
Nic już nie powiedziałem tylko pobiegłem w stronę tunelu. Biegłem ile sił w nogach, aby tylko ją zobaczyć, objąć i powiedzieć jej, że zależy mi bardzo, ale to bardzo, bardzo na niej. Już traciłem nadzieję, że ją spotkam, aż tu naglę zobaczyłem sylwetkę dziewczyny na końcu korytarza. Ale obawiałem się, ze to nie ona. Kiedy byłem już blisko, poczułem jej zapach i dźwięk płaczu. Teraz już na pewno wiedziałem,że to ona. Nie zastanawiając się długo podeszłem do dziewczyny. Złapałem ją w tali i obróciłem w moją stronę. Dziewczyna od razu mnie przytuliła i jeszcze bardziej się rozpłakała.
-Nie płacz.....- pocałowałem ją z czubek głowy i zacząłem głaskać ją po włosach.
-..........- Daria cały czas płakała. I w tym momencie nie wytrzymałem.
-Proszę nie płacz! Łamiesz mi tak serce!- i dopiero teraz dziewczyna przestała płakać. Po chwili dziewczyna odsunęła się ode mnie i popatrzyła mi prościusieńko w oczy. Ja zrobiłem to samo. Miała takie piękne niebieskie oczy <3
-Przepraszam! - powiedziała dziewczyna, a w jej pięknych oczkach znowu zbierały się łzy. Jedna nawet spływała po jej policzku. Od razu otarłem jej policzek swoją ręką. Nienawidzę jak ktoś płacze. A w szczególności osoby na których mi zależy.
- Nie masz za co przepraszać.- powiedział i się uśmiechnąłem. Na początku było trochę trudno się uśmiechnąć. no, ale co robi się dla osoby, które kocha.
-Ale ja...- przerwałem jej bo wiedziałem co chce powiedzieć.
-Twój wujek powiedział, że dużo przeszłaś i się boisz. Powiedział również, że jeśli mi na tobie zależy, a zależy i to bardzo to mam ci to udowodnić <3 - nie wierzyłem, że to w ogóle powiedziałem. No, ale cóż stało się i teraz tylko trzeba wierzyć, że ona czyje to samo.
- Ja nie wiem co powiedzieć??- zaczęła jąkać się dziewczyna. Teraz już wiem, że ona nic do mnie nie czuje. Szkoda :(
-Nic nie musisz mówić. Nie mogę zmusić cię do miłości. -powiedziałem smutny.
Daria
Nie wierzyłam własnym uszom. On też coś do mnie czuje!! Muszę jemu to wszystko wyjaśnić. Od A do Z :)
-Ale to nie tak !!- zaprotestowałam. Mina Marco z smutnej przybrała zaskoczoną.
-Teraz to ja już niczego nie rozumiem?- powiedział chłopak
-Chodzi o to, że też mi nie jesteś obojętny :) Zależy mi na tobie. - musiałam mu to powiedzieć.
- Jej <3- Marco podszedł do mnie i uniósł mnie do góry i obrócił mnie kilka razy wokół swej osi :) PO chwili czułam już grunt pod swoimi nogami. W pewnym momencie piłkarz przysunął mnie do siebie i popatrzył mi prościusieńko w oczy. Ta chwila mogłaby trwać wiecznie, ale...
W tym momencie było coś lepszego, a mianowicie jego wargi, które dotykały moich. Całował mnie delikatnie, a zarazem namiętnie. I chyba ta chwila była najlepsza i mogłaby trwać wiecznie. Ale co dobre szybko się kończy i pocałunek też musiał się skończyć. Kiedy odkleiliśmy się od siebie patrzyliśmy sobie w oczy i się uśmiechaliśmy.
-Ale obiecaj mi coś? - powiedziałam
-Obiecuję !! - powiedział piłkarz, a mnie zamurowało.
-Ale przecież nie wiesz co mi obiecujesz?
-Tobie wszystko mogę obiec :)
-Ale obiecaj mi, że nigdy, ale to przenigdy mnie nie zranisz!
-Obiecuję <3 - powiedział piłkarz bez najmniejszego namysłu. A po chwili dodał. - Opowiesz mi o swojej przeszłości??
-......
-Ale jeśli nie chcesz to nie! - dodał szybko piłkarz jak zobaczył moją minę
- Chce ci wszystko opowiedzieć, ale nie tutaj!
-To może chodzimy do mnie tam nikt nam nie przeszkodzi?
-Dobry pomysł :)
-To chodzimy!!- powiedział
Chłopak chwycił mnie za rękę i splótł nasze dłonie. Piłkarz posłał mi uśmiech, kory odwzajemniłam i ruszyliśmy w stronę wyjścia ze stadionu. PO 5 minutach byliśmy już na zewnątrz. Kiedy kierowaliśmy się do samochodu Marco ktoś chwycił mnie za rękę. Od razu obróciłam się w jego stronę i nie wierzyłam własnym oczu. Był to....
---------------------------------
Cześć!! Stęskniłam się za wami :) Co do rozdziału to mi się on nie podoba. LICZĘ NA WASZE SZCZERE OPINIĘ I TE POZYTYWNE, ALE I TEŻ NEGATYWNE.
Ostatnio brakuje mi weny na pisanie :( Ale mam nadzieję, że po przeczytaniu waszych komentarzy ( których naprawdę potrzebuję do pisania) wróci mi wena.
CHCIAŁABYM WAS PRZEPROSIĆ ZA MOJĄ DŁUGĄ NIEOBECNOŚĆ. i OBIECUJĘ, ŻE TO NIGDY SIĘ NIE POWTÓRZY.
następny rozdział powinien pojawić się max do 28 kwietnia.
^.^ CZYTASZ = KOMENTUJESZ *.*
Całusy <3
Do następnego :D
A TU TAKIE CO NIECO :)
Oto jak trzy lata temu Nuri opisywał nasze TRIO
* ROBERT LEWANDOWSKI: "Cóż za ciacho! Ma tak umięśnione ciało, że cała drużyna jest pod wrażaniem. Robbie to jajcarz, a zarazem człowiek żądny wiedzy. Niesamowicie szybko nauczył się niemieckiego. To przykład, jak obcokrajowiec szybko może się zintegrować".
* ŁUKASZ PISZCZEK: "Na początku sezonu był rezerwowym, ale po kontuzji Owomoyeli, wdarł się do podstawowego składu i grał kapitalnie. To nasz wół roboczy. Po prawej stronie śmigał, niczym maszyna do szycia. Często i chętnie się śmieje, co służy scaleniu drużyny".
* JAKUB BŁASZCZYKOWSKI: "Żartowniś pełną gębą. Tak zapętlił kilka razy buty kolegów albo schował ich ciuchy, że śmiech był na całą szatnię. Jeśli chodzi o jego nazwisko, to nie jest specjalnie krótkie, a także nadzwyczaj łatwe do wymówienia, więc proszę się nie dziwić, że wszyscy wołają Kuba".
* ROBERT LEWANDOWSKI: "Cóż za ciacho! Ma tak umięśnione ciało, że cała drużyna jest pod wrażaniem. Robbie to jajcarz, a zarazem człowiek żądny wiedzy. Niesamowicie szybko nauczył się niemieckiego. To przykład, jak obcokrajowiec szybko może się zintegrować".
* ŁUKASZ PISZCZEK: "Na początku sezonu był rezerwowym, ale po kontuzji Owomoyeli, wdarł się do podstawowego składu i grał kapitalnie. To nasz wół roboczy. Po prawej stronie śmigał, niczym maszyna do szycia. Często i chętnie się śmieje, co służy scaleniu drużyny".
* JAKUB BŁASZCZYKOWSKI: "Żartowniś pełną gębą. Tak zapętlił kilka razy buty kolegów albo schował ich ciuchy, że śmiech był na całą szatnię. Jeśli chodzi o jego nazwisko, to nie jest specjalnie krótkie, a także nadzwyczaj łatwe do wymówienia, więc proszę się nie dziwić, że wszyscy wołają Kuba".
<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
Rewelacja. <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać twojego bloga.
Jest po prostu cudowny. :D
Nominuję Cię do Liebster Award
Zapraszam do siebie. <3
Jeej! Tez Cie kocham <333
OdpowiedzUsuńAdam sie doczekal rozdzialu xD
Rozdzial jest swietny!!! Cudowny!!! Zajebistyyy!!! <33
Caluje!
/Ola ;*
Zapomnialabym...
OdpowiedzUsuńWESOLYCH SWIAT!!! <333
I BAAAAARDZO MOKREGO DYNGUSA!!! ;D
/Ola ;*
rozdział świetny <3 Z niecirepliwoscia czekam na następny rodział ;p
OdpowiedzUsuńAaaaaa rozdział boski <3 Uwielbiam.....boszzz czemu w takiej chwili zakończyłaś??! Czekam na nn.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i WESOŁYCH ŚWIĄT <3
No i jestem :-)
OdpowiedzUsuńMarco jaki lovelasek :-)
Jak js bym chciała ich chociaż na żywo znaczyć , o wujku Kloppie nie wspominając :-)
Zapraszam do siebie
Patrz-na-tych-obok.blogspot.com
Świetny rozdział. Potrafi wciągnąć a jeszcze lepsza wypowiedź Nuriego leżę i nie wstaję "Lewy cóż za ciach." Gisis.
OdpowiedzUsuńJak ten rozdział nie może Ci się podobać?! o.0 Jest cudowny <3 Taki romantyczny, słodki... the best <3 Brak mi słów... Czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńAhh ten Nuri <3
Buziaczki :*
No szybciutko dawaj nexta! Już nie mogę się doczekać ;* Nie moja wina, że jestem ciekawska :3
UsuńNominowałam Cię do Libster Award ;D Więcej szczegółów tuu -> http://bvbtomojezyciekocham.blogspot.com/2014/04/liebster-award.html
Buziaczki ;*
wat fak reus nie zdradza do chuja ale gotzze tag no i kurwa ja pierole wiec no madafaka macie malego ptaka :d
UsuńNominowałam cię do Liebster Award. :* Szczegóły u mnie :
OdpowiedzUsuńhttp://milosc-jest-jak-kosmos-bezkonca.blogspot.com/
Pozdrawiam :)
genialny rozdział.
OdpowiedzUsuńZyczę weny.
Ciesze się że są razem.
Czekam na kolejny i zapraszam do siebie
Pozdrawiam
Zajebiste! :D
OdpowiedzUsuńhttp://marcoandpaulina.blogspot.com/2014/04/bohaterowie.html zapraszam do mnie ;)
Pozdrawiam